Jestem tu? W sali?
Nie, to strach mnie dusi,
A obłęd mnie woła: do broni! do broni!
I widzę, widzę, najwyraźniej widzę, jak ktoś drzwi uchyla
I sześciu drabów z obcęgami tłoczy...
I sześciu drabów w zwierciadlanej sali
Rwie mi cęgami me bezsenne oczy.